- Oj, przestań ! Tylko pomyśl - podszedł do mnie i położył mi rękę na ramieniu. - Miliony krzyczących fanów. Światowe trasy. Miliony na koncie. A to wszystko dzięki jednemu związkowi. Wchodzisz w to ? - spytał z tym cwańskim uśmieszkiem na twarzy. Już otwierałam usta, by coś powiedzieć, ale mi przerwano - Plus jeszcze będziesz mieć płacone za ten "związek".
Zamknęłam oczy i przełykając ślinę, pokiwałam twierdząco głową. Bo co miałam zrobić ? Truł by mi dupę, tak długo, aż bym się zgodziła. Simon zaklaskał w swoje dłonie, co wywołało u mnie lekką dezorientację. Czy on na pewno jest dorosły ?
Chwycił mnie pod ramię i zaprowadził do jakiegoś biura. Kazał usiąść na krześle i podsunął mi pod nos jakieś papiery.
- Podpisz tu - wskazał na miejsce na kartce. Zawahałam się po raz kolejny. Rozważałam wszystkie za i przeciw. Lecz uległam, gdy on spojrzał na mnie z takim jadem w oczach, że moja ręka sama brnęła do tego, żeby się podpisać. - Gratulacje ! Od dziś jesteś oficjalną dziewczyną Niall'a Horan'a ! A teraz możesz iść do domu, ale jutro widzę cię tu punktualnie o 10. Jasne ? - pokiwałam jedynie głową. Szybko pożegnałam się i wyszłam na świeże powietrze. Już nie ma odwrotu. Jestem, jego dziewczyną
***
Kiedy zadzwonił budzik, myślałam, że wyrzucę je przez okno. Ledwo wyciągłam rękę z pod kołdry, by wyłączyć to ustrojstwo. Było mi strasznie zimno. Może to było spowodowane tym, że byłam zdenerwowana ? Tak, to pewnie to. Powoli wstałam, starając się zapomnieć o moim pulsującym bólu głowy. lecz było to tak mocne, że przy każdym gwałtownym ruchu, czułam jakby miała zaraz wybuchnąć. Po ciężkich próbach, wreszcie udało mi się dotrzeć do łazienki. Wykonałam swoje potrzeby i oczywiście jak na złość dostałam okres. Pięknie ! Mruknęłam jakieś niezrozumiałe dla nikogo słowa, szukając po całej łazience jakiegoś tampona.
- Mam cię ! - krzyknęłam na cały głoś, kiedy znalazłam jednego tampona. Moje życie nabrało sensu. Kiedy już zrobiłam to co powinnam, udałam się do garderoby, żeby wybrać jakiś strój. Muszę wyglądać pięknie, ale nie za pięknie. Postanowiłam ubrać kwiecistą sukienkę, na to jasnoróżową kurtkę. Do tego czarne szpilki i dodatki. Włosy zakręciłam i zrobiłam lekki makijaż. Do torebki zgarnęłam portfel, telefon i inne pierdoły. Zeszłam na dół, dzwoniąc jednocześnie po taksówkę. Coś tak czuję, że ten dzień będzie wyjątkowo długi.
- Mam cię ! - krzyknęłam na cały głoś, kiedy znalazłam jednego tampona. Moje życie nabrało sensu. Kiedy już zrobiłam to co powinnam, udałam się do garderoby, żeby wybrać jakiś strój. Muszę wyglądać pięknie, ale nie za pięknie. Postanowiłam ubrać kwiecistą sukienkę, na to jasnoróżową kurtkę. Do tego czarne szpilki i dodatki. Włosy zakręciłam i zrobiłam lekki makijaż. Do torebki zgarnęłam portfel, telefon i inne pierdoły. Zeszłam na dół, dzwoniąc jednocześnie po taksówkę. Coś tak czuję, że ten dzień będzie wyjątkowo długi.
- Witam cię Diana. Jak dobrze, że już jesteś. Dziś poznasz swojego nowego chłopaka. Podekscytowana ? - spytał, ciągnąc mnie za rękę w stronę dobrze znanego gabinetu.
- Bardzo - mruknęłam pod nosem.
- A teraz ja cię zostawiam. Wejdź tam. On tam jest. Postaraj się - zostawił mnie pod drzwiami i po prostu odszedł. Zrobiłam trzy głębsze wdechy i drżącą ręką nadusiłam na klamkę. Drzwi pod moją siłą otworzyły się. Na środku pokoju stał blondyn. Poznaje go z gazet, ale na żywo jest po prostu.,. Wow.
- Diana ? - spytał podchodząc do mnie bliżej. Pokiwałam twierdząco głową. Uśmiechnął się do mnie uroczo i wyciągnął rękę przed siebie. - Niall.
----------------------------------------------------
Witam Was na pierwszym rozdziale mojego bloga !
Jest on krótki, ale chciałam, żeby taki był.
Mam nadzieję, że chodź trochę Was zainteresował.
Życzę miłego poniedziałku i reszty tygodnia.
Majkeeel NH